3 x Śnieżka = 1 x Mont Blanc !

Po zdobyciu upragnionego Abbott World Marathon Majors (medal po przebiegnięciu 6 maratonów: Londyn, Nowy Jork, Tokio, Boston, Chicago), w kwietniu , przyszedł czas na świętowanie i odpoczynek. Nie trwało to jednak długo, ponieważ w planie miałem bieg 3 x Śnieżka = 1 x Mont Blanc, w pełnym dystansie czyli 58 km. 24.06 stanąłem na starcie w centrum Karpacza i trzykrotnie wbiegłem na Śnieżkę. Zajęło mi to 9,5 godziny. Dotychczas największy pokonany dystans to 42 km, a tutaj  nie dosyć, że pod górę i z góry ( nie wiem co gorsze ), to jeszcze aż 58 km. Był to bardzo ciężki i wyczerpujący bieg. Ten ultramaraton to prawdziwy sprawdzian charakteru, walka z samym sobą i swoimi słabościami. Kolejny raz nie dałem się pokonać i walczyłem do końca, aby dobiec do mety. Tradycyjne na mecie była rodzina ( żona Marta, córki Michalina i Marcelina oraz mój teść). Nigdy wcześniej nie byłem tak zmęczony jak po tym całodniowym wyścigu.

Wakacje to regeneracja i odpoczynek, ale wraz z początkiem sierpnia powróciłem do profesjonalnego treningu pod okiem mojej trenerki Anety Lemiesz. Kolejnym moim celem jest przebiegnięcie maratonu na każdym kontynencie. Nie zdobyte są jeszcze: Afryka, Ameryka Południowa, Australia i Antarktyda ! Jeśli mi się powiedzie ( w co bardzo wierzę ), będę trzecim Polakiem z majorsem i z medalem z  każdego kontynentu. Na początek wybrałem Australię i maraton w Sydney, który odbędzie się już 16.09.  Trenuję bardzo ciężko i intensywnie, ponieważ po cichu liczę na złamanie 3.5 godziny. Wspomagam się odpowiednią dietą ( o którą dba moja żona), w której królują buraki i inne warzywa, do tego masaże, sauna, odpoczynek i regeneracja po treningu, aby przygotować się jak najlepiej. Póki co kontuzje mnie omijają i życzę sobie, aby  tak było do samego startu. Pogoda we wrześniu powinna być odpowiednia, ponieważ w Sydney będzie wczesna wiosna. Jedyny problem to zmiana czasu, ale już to przeżyłem biegając w Azji i Ameryce, więc mam nadzieję, że nie będzie dużego problemu. W grudniu 2019 roku planuję przebiegnięcie maratonu na Antarktydzie. Będzie to największe, najbardziej ekscytujące, niebezpieczne i niestety najbardziej kosztowne przedsięwzięcie. Dlatego obecnie poszukuję kolejnych sponsorów, którzy pomogą mi w realizacji mojego celu.

                                                    

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *